Forum www.3cbroniewski.fora.pl Strona Główna
polski - 22.09.09 / 23.09.09

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.3cbroniewski.fora.pl Strona Główna -> Gotowce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PANICZ
Homo Sapiens



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:14, 22 Wrz 2009    Temat postu: polski - 22.09.09 / 23.09.09

skopiowane z innych forum:

Cezary Baryka wobec problemów swoich czasów.


Cezary Baryka urodził się w Baku w 1900r. Był synem polskich uchodźców Seweryna i Jadwigi. Nie znał Polski, którą uważał za ojczyznę swoich rodziców. W dzieciństwie lepiej mówił po rosyjsku niż po polsku. Gdy poznajemy Cezarego ma 14 lat i dopiero zaczyna wchodzić w życie. Na jego losy ogromny wpływ miały ważne wydarzenia historyczne początku XX wieku. Towarzyszymy jego młodzieńczym buntom i poszukiwaniu własnego miejsca w życiu. Był chłopcem, którego nie łatwo sobie podporządkować. Pierwszą osobą, która się o tym przekonała, była jego matka. Gdy w 1914r. Seweryn Baryka poszedł na wojnę, jego syn poczuł się wolny i zachłannie z tej swobody zaczął korzystać. Cezary przestaje się uczyć, kłóci się z nauczycielami, a nawet pobił dyrektora gimnazjum. Gdy wybucha rewolucja, chłopiec przeżywa wielką fascynację. Bezkrytycznie przyjmuje nowe polityczne hasła. Nawet wskazuje miejsce, gdzie rodzice ukryli cenne przedmioty "pali go złoto ojcowskie". Stał się gorliwym zwolennikiem rewolucji, chodził na wiece oraz oglądał publiczne egzekucje. Fascynowało go zmienianie świata, niszczenie starego porządku. W postawie młodego Baryki znajdziemy coś więcej niż młodzieńczy bunt - wielką potrzebę niezależności. Nie jest człowiekiem, który wyrzekłby się własnych poglądów dla korzyści, nie myśli w ogóle o wysokich stanowiskach czy zdobycia majątku. Młody Baryka mówi zawsze to co myśli. Nawet wtedy, gdy nie jest to dobrze widziane. Nie stara się dostosować do otoczenia, nie zależy mu na zdobyciu ludzkiej sympatii za wszelką cenę. Jest uparty i niepokorny. Dość szybko jednak zaczyna tracić młodzieńczą naiwność. Uświadamia sobie, że rewolucja niesie ze sobą niesprawiedliwość. Widzi zmęczenie matki, czyniącej cuda, by zdobyć dla nich jakieś jedzenie. Krótko potem, na jej pogrzebie dostrzega, że z matczynej ręki ktoś brutalnie ściągnął ślubny pierścionek. Gdy grzebie ofiary pogromu, musi przyznać, że rewolucja jest złem i dotyka niewinnych ludzi. Ważnym etapem w drodze do dojrzałości jest właśnie umiejętność krytycznego spojrzenia na rzeczywistość, dostrzeżenia jej różnych aspektów. Rozczarowanie rewolucją podziałała na Cezarego jak szczepionka. Nie przyjmuje już bezkrytycznie żadnych idei. Po śmierci matki w czasie rewolucyjnych wydarzeń w Rosji ulega namowom ojca i decyduje się na powrót do nieznanej ojczyzny. Na krótko przed swoją śmiercią, Seweryn opowiada synowi, jakoby w czasie swojej wojennej tułaczki po Polsce zauważył, że zapanowała w niej "nowa, szklana cywilizacja". Od momentu przekroczenia granicy Cezary przekonuje się, że ojcowska wizja "szklanych domów" okazała się jedynie mrzonką, pięknym mitem odległym od posępnej rzeczywistości.

Prawdy o Polsce bohater będzie szukał przebywając w różnych miejscach, spotykając ludzi z różnych środowisk społecznych, reprezentujących różne postawy moralne i krańcowo odmienne opcje polityczne. Gdy wybuchła wojna bolszewicka, Cezary stanął w obronie Polski, gdyż uznał, że to jego obowiązek, poza tym "chciał zobaczyć własnymi oczyma tę sprawę, za którą szli w pole nadstawiać pierś mężczyźni i wszystka młodzież". Poznał dwa bieguny ludzkiego życia - beztroską, dostatnią egzystencję ziemiaństwa na dworze państwa Wielosławskich w Nawłoci i przerażającą nędzę wegetacji komorników w Chłodku, których dzieci masowo umierają w czasie przednówka, a starcy i chorzy wynoszeni są do szopy na mróz aby prędzej "doszli". Cezary, człowiek wrażliwy na niesprawiedliwość i ludzką krzywdę, jest wstrząśnięty ale i zdumiony biernością i cichą zgodą, z jaką nędzarze znoszą swój los. Mówi więc: " Zbuntujcież się, chłopy potężne, przeciwko swojemu robaczemu losowi".
Kolejnym etapem zdobywania przez bohatera wiedzy o Polsce to pobyt w Warszawie i kontakt ze środowiskami komunistów. Poznaje jednego z nich - Lulka i uczestniczy za jego namową w konspiracyjnym zebraniu partyjnym. Cezary nie jest w stanie zaakceptować programu politycznego Lulka, zrażony jest jego fanatyczną nienawiścią do nowo odrodzonego państwa polskiego i partyjnym doktrynerstwem, uważa go za osobnika odrażającego, nie potrafi solidaryzować się z jego poglądami. Gdy jednak na zebraniu komunistów usłyszał, że nowe państwo polskie prześladuje więźniów politycznych, że odmawia praw mniejszością narodowym, że nie robi nic, aby poprawić straszne warunki życia robotników w miastach, wychodzi wstrząśnięty tą porażającą "lekcją wiedzy o Polsce".

Młody Baryka przyglądając się ojczyźnie, wyciąga trafne wnioski. Widać to zwłaszcza w rozmowie z Gajowcem, która jest wyrazem gniewnego buntu bohatera wobec powojennej rzeczywistości polskiej postrzeganej jako "morze ludzkiej nędzy". Wydawać by się mogło, że bohater Żeromskiego, deklarujący swą niechęć do programu komunistów, zaakceptuje program "naprawy Polski" przedstawiony przez Gajowca - stopniowe reformy ustrojowe i społeczne - tak się jednak nie stało. Baryka człowiek niecierpliwy, gwałtowny, bezkompromisowy stwierdza, że sytuacja w kraju wymaga działania natychmiastowego i tak radykalnego jak w Rosji. Twierdzi, iż "Polsce trzeba na gwałt nowej idei".
Udział bohatera w robotniczej manifestacji idącej na Belweder można odczytać jako wyraz solidarności z tymi, od których jeszcze nie dawno się odcinał. Czy oznacza to jego akces do komunistów? Jedno jest pewne - autor "Przedwiośnia" zwolennikiem komunizmu ani rewolucji nie był. Powieść miała - w intencjach pisarza - ostrzegać przed wiatrem od wschodu i pytaniem o to, jaka będzie "wiosna" naszej niepodległości.
Młody Baryka szuka swojej drogi, przeżywa fascynacje i rozczarowania. Najpierw jest zwolennikiem rewolucji, potem ją krytykuje, by w zakończeniu powieści ruszyć z demonstrantami na Belweder. Cezary poznał prawdę o Polsce, przeżył gorycz rozczarowań, bo nie była ona krajem "szklanych domów" i "swojego miejsca na ziemi". Prawdopodobnie jeszcze długo będzie szukał - wieczny buntownik nie dający przyzwolenia na zło, ale podobnie jak autor powieści, bezradny i zagubiony, gdy przychodzi zaproponować skuteczne rozwiązania zmierzające do "naprawy Rzeczypospolitej".





Temat: Cezary Baryka w poszukiwaniu celu i sensu w życiu




Przez całe życie realizować nasze cele, których osiągnięcie zapewnić ma nam szczęście czy zadowolenie.Na każdym etapie rozwoju to,czego szukamy ma inny wygląd początkowo jest to na przykład sprawienie radości najbliższym, potem uogólniającm znalezienie własnej drogi zawodowej i osobistej.Każdy z nas ma inne wyobrażenie "własnej drogi&" , dla każdego sens życia oznacza coś innego i dlatego też nie ma jednoznacznej odpowiedzi, a właściwie definicji co jest sensem i celem życia.
Zawsze trzeba wiedzieć, kiedy kończy się jakiś etap w życiu. Jeśli uparcie chcemy w nim trwać dłużej niż to konieczne, tracimy radość i sens tego, co przed nami.(Paulo Coelho "Piąta Góra"). Zazwyczaj jednak przełom w życiu, który wiąże się własnie z koncem jednego etapu i poczatkim nastepnego, powoduje zwatpienie w sens istnienia. Musimy wtedy na nowo spróbować się odnaleźć w zaistniałej sytuacji, znaleźć nowy cel, którego zrealizowanie da nam poczucie spełnienia. Często w takich chwilach szukamy recepty na "dobre życie", sięgamy po wszelkie publikacje psychologiczne, które uczą nas, jak być asertywnym, dają niezawodne recepty na to, jak osiągnąć w życiu sukces i być szczęśliwym. Jednak najczęściej w takich chwilachprzypominamy sobie, jak w takiej sytuacjipostepowali nasi literaccy bohaterowie, postacie z którymi się identyfikujemy. I chociaż trudno mi identyfikować się z Cezarym Baryką, to jednak jest on doskonałym przykładem poszukiwania przez młodego człowieka sensu i celu życia.
Cezary Baryka wychował się w Baku, w szczęśliwej i kochającej się rodzinie; był oczkiem w głowie swoich rodziców; miał przyjaciół i tak naprawdę, jak większość nas w tym wieku, żadnych większych problemów. W takim razie dlaczego zaczoł szukać niewiadomego? Dlaczego zagubił gdzieś sens swojej egzystencji? Odpowiedź na te pytania wydaje się być całkiem prosta przestało mu wystarczać życie u boku rodziców, w cieniu ojca, hołubiony przez matkę. Chciał odnaleść siebie, stworzyć własny przepis na życie. Chciał tego, czego większość z na odnalezienia własnej tożsamości.
Młody Cezary Baryka uwierzył w rewolucję, mawiał,że rewolucja (...) jest to konieczność, wyższa ponad wszystko. Jest to prawo moralne. Znalazł cel wszelkich swoich działań, sens życia. Jednak zapatrzenia syna w rewolucjonistów nie rozumieli rodzice Cezarego. Próbowali mu przekazać okrucieństwob krwawych zamachów, ostrzec przed konsekwencjami anarchii. Młody chłopak nie wierzył w tłumaczenia rodziców, wierzył że ma rację i nie chciał, by go pozbawiono marzeń.
Rzeczywistość okazała się brutalna. Rewolucja zmieniła się krwawą rebelię,gdzie zwycięzcy poniżali pokonanych kobiety, dzieci,starców. Ormianie spalili meczety wraz z tatarskimi kobietami i dziećmi, które się tam schroniły, i od marca do września byli panami życia i śmierci, a raczej dyspozytorami samej śmierci Tatarów. Tej drugiej części mieszkanców miasta Baku i jego okolic nie pozostało do zrobienia nic innego, jak szukać pomocy na zewnątrz. Zaczeła się krwawa wojna, nikt z mieszkańców nie przebywał nad poziomem, lecz chronił głowe w piwnicy. Cezary chodził w tych czasach głodny, obdarty; mieszkał w piwnicy, która służyła mu za dom. Patrzył na pożogę wojenną i szukał własnego miejsca w tym świecie. Patrzył na rzeczy fenomenalne, gdyż Tatarzy i Ormianie nie próżnowali w tym czasie, zagryzając się wzajem na śmierć i mordując, gdzie się tylko zdarzyło.Okazało się naocznie, że nie tylko rewolucjoniści, lecz i wszyscy inni mają w sobie żyłkę do rzezi. Cezary nie wiedział, kim właściwie jest i gdzie jest jego miejsce w tych zatargach. Cezary zgubił się w tej krwawej rzezi, było mu wszystko jedno, chwilami nie chciał żyć. Matka umarła, ojciec najprawdopodobniej zginoł, więc był sam i co najgorsze samotny. Nie miał już "kośćca moralnego", jaki stanowiła dla niego rodzina. Rewolucja, a raczej jego nierealne wyobrażenie o niej, zawiodła go i pozostawiła samemu sobie. Nie miał nic i wtedy nawet niczego nie szukał. Popadł w dziwne otępienie wykonywał mechanicznie czynności, które mu nakazano, sprzątał szczątki rewolucji. Wyśmiewany, pogardzany przez wszystkich Barynczyszka żył na skraju rzeczywistości, otępiony przez okrucienstwo wojny, niedowierzając, że ludzie ludziom zgotowali ten los (Z. Nałkowska "Medaliony").
Apatię Cezarego przerwało odnalezienie się ojca Baryki. Seweryn stary,schorowany mężczyzna i Cezary - niepioradny młodzieniec z trudem dawali sobie radę w Baku zniszczonym wojną i w zasadzie im już nieprzychylnym. Dlatego też postanowili wyruszyć do siebie, do Polski, kraju przodków, mitycznej krainy "szklanych domów". W pociągu do Polski, wśród brudu i nieprzyjemnych zapachów Seweryn opowiedział synowi historię o Baryce, genialnym uczonym, który w Polsce stworzył nową cywilizację cywilizację szklanych domów. Roztoczył przed oczami syna wizję wsi polskiej czystej, schludnej i zadbanej; wizję Polski kraju dobrobytu. W trakcie długiej i uciążliwej podróży zmarł ojciec Cezarego, jednak chłopak jechał dalej do kraju, gdzie miał zastać porządek, stabilizację i wymarzony spokuj.
Zderzenie marzeń z rzeczywistością okazało się okrutne. Cezary mijał ohydne budynki, stawiane, jak to mówią, psim swędem, z najtańszego materiału,kryte papą, którą wiatr poobdzierał, a zimowe pluty podziurawiły doszczętnie.(...) Pourywane rynny, dziurawe dachy, spleśniałe ściany (...) Rzekoma kraina piękna, czystości i dobrobytu opisywana przez ojca okazała si8ę mieć postać brutalnej, cuchnącej i zaniedbanej wsi. Cezary stracił kolejny cel życia dotarł do Polski, ale była ona zupełnie różna od jego marzeń, a poza tym był już teraz zupełnie sam...
Po przekroczeniu polskiej granicy Cezary udał się do Warszawy, do znajomego jego ojca Szymona Gajowca. Rozpoczoł także studia, jednak całe to nowe życie nie trwało długo, ponieważ wybuchła wojna z bolszewikami. Cezary w tym sporze opowiedział się po stronie Polski, jednak nie wynikło to z jego przekonań, a jedynie z obawy przed niesławą. Nie pałał ci on entuzjazmem do wojaczki, ani myślowo i przekonaniowo pragną wojować z Sowietami, ale musiał iść w obawie niesławy. Jego postawa w tej wojnie zmieniła się diametralnie, gdy był świadkiem rozmowy w kawiarni rozmowy dwóch mężczyzn, którzy biernie czekali na rozwój wypadków i w zasadzie byli już pogodzeni z przegraną Polski. Cezary po raz pierwszy od dawna poczuł wtedyu, że ma po co żyć miał w końcu swoją upragnioną sprawę w życiu, wkroczył na drogę, która miała doprowadzić go do szczęścia. Baryka był doskonałym żołnierzem, chwalony przez przełożonych czuł się wspaniale. W szeregach wojska znalazł także przyjaciela Wielosławskiego, który stał się jego powiernikiem.
Wojna nie mogła trwać wiecznie, a tym samym skończył się kolejny etap poszukiwań Cezarego wygrał wspólnie z kompanami sprawę i czuł się spełniony. Na zaproszenie Hipolita Wielosławskiego pojechał do Nawłoci, rodowego majątku Hipolita. Czas tutaj mijał mu na zabawie i odpoczynku. To tutaj także spodkał wielką miłość swego życia Laurę. Towarzystwo, które spotkało się wn Nawłoci było typowym przykładem arystokracji polskiej młodzi ludzie, których jednym sensem życia były przejażdżki konne, zabawa i flirty.Baryka różnił się od nich poznał gorzki smak śmierci i porażki; widział porażkę rewolucjonistów i był świadkiem śmierci rodziców. Nawet w Nawłoci zauważył tę groteskową stroną życia Wielosławskiego ich beztroska była swoistym sposobem ucieczki od realności. Tragiczna śmierć panny Karoliny, otrutej przez Wandę Okszańską ukazała z całą stanowczością płytkość egzystencjalną Nawłoci. Baryka zdał sobie sprawę, że są to ludzie straceni, którzy nawet nie szukają sensu życia całe ich istnienie składa się z pasma rozrywek i błahych rozmów. Ale największy cios dla niego stanowiło0 odrzuicenie przez Laurę jego wielką miłość. Bez niej nie widział sensu dalszego życia, a co dopiero życia w Nawłoci. Dlatego znów wyruszył na poszukiwanie wielkiego być może (Francois Rabelais).
Okaczleczony psychicznie przeżyciami w Nawłoci udał się do Warszawy, postanawiając zarazem skończyć medycynę. Zamieszkał na ulicy Miłej razem z Buławnikiem studentem buntownikiem i politykiem. Cezary znów poszukiwał celu swego istnienia, czuł, że sens jego egzystencjigdzieś się zagubił. Nieświadomie także, trochę po omacku spróbował się odnaleźć w nowej rzeczywistości.
Szymon Gajowiec dawny znajomy jego ojca wprowadził go w dzieje Polski Polski świetnej, potężnej i niezwyciężonej. Według niego cudem było zarówno wskrzeszenie państwa polskiego, odparcie bolszewikóasw, jak i dzieje wielkich polskich charakterów. Gajowiec starał się zarazić swego młodego słuchacza wiarą w Polskę, wiarą w to że to dopiero nasze przedwiośnie. Roztaczał przed nim nobrazy przeszłości, cieszył się teraźniejszością, a nade wszystko marzył o przyszłości, gdzie ziściłby się jego sen o polskim pieniądzu. Z czasem, im Baryka bardziej zagłębiał się w życie, im więcej poznawał ludzi i więcej obserwował faktów, w tym większa popadał niechęć do całego polskiego zespołu. Draznili go wszyscy swym przywiązaniem do przeszłosci, do owego smutnego wczoraj i radosną swiadomoscia, naiwna uciechą z pieknego disiaj. Cezary natomiast widział to dzisiaj nie w wielobarwnej sukience wolnosci, lecz w obmierzłym łachmanie rzeczywistych i oczywistych faktów.
Cezary szukał, jak większość z nas swego miejsca, probował znaleść misję, której ma służyć.
Rozczarowała go Polska szlachecka, zawiodła miłosc, wiec zwrócił się w strone komunistów. Jednak czy do końca? Czy na pewno ślepo zawierzył proletariackim sloganom. Nie, nie była to już młodziencza wiara w rzeczy niemozliwe, świat szklanych domow.
Chodzi ożycie, o samo życie o odkrywanie go, nieustanne i wieczne, a nie o fakt odkrycia słowa Fiodora Dostojewskiego z powieści Idiota doskonale odzwierciedla istotę życia Cezarego. Baryka cały czas szukał celu swego życia, sensu swego istnienia. Na jego przykładzie zauważamy, że bardzo trudno jest znaleść siebie, swoje miejsce w rzeczywistości, a nasze poszukiwania właściwie nigdy się nie kończą. Powieść Żeromskiego kończy się pokazaniem manifestacji robotniczej pod komunistycznymi sztandarami, jednak Baryka wyszedł z szeregów robotników i parł oddzielnie, wprost na ten szary mur żołnierzy na czele zbiedzonego tłumu. Daczego szedł obok? Może chciał znaleźć swój cel istnienia, nie narzucony przez żadne poglądy i grupy. Może powinniśmy postąpić tak samo, aby się odnaleźć...?





Temat: Cezary Baryka - "młody gniewny", nowy typ bohatera w twórczości Stefana Żeromskiego


Cezary Baryka jest głównym bohaterem powieści Stefana Żeromskiego - "Przedwiośnie". Zrozumienie jego postawy wymaga poddania analizie dziejów tego bohatera. Urodził się w Baku w rodzinie polskich emigrantów. Rodzice jego tęsknili za ojczyzną i czuli się obco wśród Rosjan, lecz w Baku znaleĄli lepsze niż w Polsce warunki egzystencji. Ojciec Cezarego pieczołowicie przechowywał pamiętniki swego dziadka, uczestnika powstania listopadowego i póĄniej zesłańca. Czaruś rósł w patriotycznej atmosferze domu rodzinnego i miłość do Polski zawarł póĄniej w gorącym pragnieniu, aby jego ojczyzna stała się krajem, o jakim marzyli rodzice. Wrażliwość na krzywdę ludzi wyraził poparciem dla rewolucji. Ufał prawdziwości haseł rewolucjonistów głoszących powszechną równość obywateli. Brzydził się wyzyskiem. Nawet po śmierci matki starał się rozpaczliwie zachować w sobie wiarę w szlachetne pobudki rewolucjonistów. Stojąc nad grobem matki tłumaczył się: "O matko! Nie chcę już pić drogiego wina, bo ono zmieszane jest z potem męczenników. Nie chcę stąpać po puszystych dywanach, bo stopy moje chodziłyby po charczących piersiach suchotników".
Wrażliwość na krzywdę i niesprawiedliwość kazała Cezaremu poszukiwać sposobu na ulepszenie świata. Uwierzył rewolucjonistom i sądził, że właśnie oni stworzą świat oparty na sprawiedliwości społecznej. Cezary stał się idealistą, potrzebna była mu idea, której podporządkowałby swoje działanie. Rewolucja zawiodła jego oczekiwania, poczuł się oszukany. Człowiek musi mieć cel w życiu, musi mieć ideę, której ufa i dla realizacji której gotów jest do poświęceń. Baryka był młodym człowiekiem i - jak większość młodych ludzi - nie uznawał kompromisów. Drażniły go wywody rewolucjonistów na temat konieczności ofiar. Zbyt wiele zła, krwi i nienawiści, łamania godności ludzkiej niósł ze sobą ten zbrojny przewrót w Rosji. Jak uwierzyć, że na tym ogromie zła można wybudować dobro? Okłamany, rozgoryczony Cezary poszukiwał nadal idei, celu życia. Był nieufny i dlatego z niedowierzaniem słuchał opowieści ojca o szklanych domach w Polsce. Ten mit odpowiadał wewnętrznej tęsknocie młodego człowieka, pragnieniu życia wśród ludzi wolnych i szczęśliwych. Uwierzył więc jeszcze raz i jeszcze raz musiał się rozczarować. Zrodziło się w nim uczucie gniewu, buntu przeciwko kłamstwu, niesprawiedliwości, nędzy i upokorzeniu człowieka. Polska międzywojenna okazała się krajem ostrych kontrastów, z którymi nie mógł pogodzić się. Był "młodym gniewnym", gdyż wyśniony i wymarzony kraj rodziców nie spełnił oczekiwań, jakie w nim pokładał. Komuniści chcieli dokonać rewolucyjnego przewrotu, więc musiał powiedzieć im "nie". Elity rządowe młodej Polski opracowywały program powolnych reform i im także Cezary mówi "nie". Program miałby być wdrażany przez wiele lat, zaś robotnicy i chłopi żyjący w nędzy słusznie żądali zmian radykalnych. Częściowe lub połowiczne rozwiązania nie mogły zadowolić człowieka tak wrażliwego na wszelkie przejawy niesprawiedliwości. Czy przymierającemu głodem bezrolnemu chłopu lub wycieńczonemu morderczą pracą robotnikowi można było powiedzieć, że ma być cierpliwy, że za kilkanaście lat otrzyma wynagrodzenie pozwalające mu na skromne życie? Cezary jest młody i niecierpliwy, nie uznaje półśrodków, nie chce kolejny raz przeżyć zawodu. Nie można wątpić w szlachetność tego bohatera. Dał dowody oddania ideom, walczył o wolną Polskę narażając dla niej własne życie. Miał prawo oczekiwać, że ojczyzna stanie się godna ofiary. Dla tej Polski umarli jego rodzice, dla niej on sam walczył w okopach, dla niej chciał pracować. Tymczasem ta Polska to zbytek, przepych posiadaczy fortun i nieopisana nędza chłopów, upokorzenie robotników. Polska jest krajem Nawłoci, Chłodków, robotniczych dzielnic miast.
Określenie "młody gniewny" jest synonimem pojęć: zbuntowany, niepokorny. Taki właśnie był Cezary Baryka - szlachetny idealista.
Postawa buntu jest charakterystyczna dla młodego wieku człowieka. Powstanie listopadowe w Polsce również było dziełem młodych zapaleńców ze Szkoły Podchorążych w Warszawie. Walczyli oni o wolną Polskę przeciwko potężnej Rosji, nie analizowali trzeĄwo sytuacji wiedząc, że walczą o słuszną ideę. Spadkobiercą tamtych "młodych gniewnych" stał się w "Przedwiośniu" Cezary Baryka. Szlachetność tego bohatera stała się drogowskazem czynów następnych pokoleń Polaków. Walczący za kraj młodzi żołnierze II wojny światowej, powstańcy warszawscy, potomkowie zesłańców, wstępujący do wojska polskiego to także Barykowie. Na ich rozwoju zaciążyła postać bohatera "Przedwiośnia".
Cezary Baryka ma wiele cech wspólnych z bohaterami wcześniejszych utworów Stefana Żeromskiego (Stanisławą Bozowską z "Siłaczki", Szymonem Winrychem z "Rozdziobią nas kruki, wrony...", Tomaszem Judymem z "Ludzi bezdomnych"). Podobnie jak oni, nie godzi się z niesprawiedliwością, nędzą i upokorzeniem najuboższych. Jest jednak dojrzalszy od nich, gdyż wie, że tych "ran" nie wyleczy sam, szuka grupy ludzi o takich samych przekonaniach i gotowości do walki. Ostatnia scena powieści ukazuje nam Cezarego kroczącego na czele demonstracji robotniczej. Trudno podejrzewać Żeromskiego o wyrażenie poparcia dla rozlewu krwi, który ma nastąpić. Cezary przyłącza się do robotników, gdyż zawiodły go ideały. Scena ta poprzedzona jest zerwaniem znajomości z Laurą. Bohater jest rozgoryczony zawodem miłosnym, nie może wiązać swej przyszłości z ukochaną kobietą, nie znajdzie też zapomnienia w pracy dla ojczyzny, wciąż towarzyszyć mu będą obrazy nędzy. Czemu więc ma poświęcić swoje życie? Nie wierzy w żadne ideały, życie jego traci sens. Demonstranci idą wprost na oddział policji konnej, co musi skończyć się rozlewem krwi. Cezary ma tę świadomość i co robi w takiej chwili? Ostatnie zdanie powieści brzmi: "Baryka wyszedł z szeregów robotników i parł oddzielnie, wprost na ten szary mur żołnierzy - na czele zbiedzonego tłumu".
Cezary odciął się więc od metody walki zbrojnej, był przeciwny rozlewowi krwi. Dlatego "wyszedł z szeregów", "parł oddzielnie". Podobnie jak robotnicy uważał, że taki układ stosunków społecznych nie może trwać dłużej, lecz brak mu było wiary w skuteczność innych działań. Nie chciał żyć w takim państwie, nie chciał też ponownie patrzeć na rozlew krwi. Podjął samobójczą decyzję.

Temat: Cezary Baryka - "młody gniewny" bohater Stefana Żeromskiego.


W 1924 roku pisze Stanisław Żeromski "Przedwiośnie". Powieść składa się z trzech części: "Szklane domy", "Nawłoć" i "Wiatr od wschodu". Bohater powieści, Cezary Baryka przeżywa rewolucję w Rosji, traci rodziców i spokojny dom, przyjeżdża do Polski, "której ani znał, ani pragnął". Bierze udział w wojnie polsko-radzieckiej, po której przyjmuje zaproszenie do ziemiańskiego dworu. Wrażenia z Polski konfrontuje z romantyczną legendą, przekazaną przez ojca, o nieznanej ojczyźnie, z doświadczeniami wyniesionymi z rewolucji i wojny domowej w Rosji. Szklane domy, o których mówi ojciec, to symbol nowej moralności. Rewolucja techniczna zostaje tu przeciwstawiona krwawej rewolucji w Rosji. Rewolucja oznaczała dla Żeromskiego upadek nie tylko określonej formy władzy, czy też formacji ekonomicznej, ale upadek tradycyjnego systemu wartości moralnych i kulturowych. Po romansie z Laurą i śmierci Karoliny, zostawiwszy po sobie dwuznaczne wspomnienia "o dziwnym gościu", Cezary Baryka opuszcza dom Wielosławskich. W Warszawie styka się z komunistami i z programem Gajowca. W dyskusjach z wysokim urzędnikiem prezentuje komunistyczny punkt widzenia, nie zgadzając się z dążeniem do lepszej przyszłości wydeptanej małymi kroczkami, w konsekwencji jednak program komunistów zdecydowanie odrzuca z powodu braku patriotyzmu, szkalowania Polski, fermentu i chaosu.

Baryka cały czas szuka sposobu na życie, prawdy, idei, która by go pociągnęła. Czuje się jednak zbyt obcy, by móc integrować się z kimkolwiek lub czymkolwiek. Obcość, samotność prześladują go od wczesnych lat młodości. Ten smutek obcości dotyka go w stosunku do Polski, której tradycji nie rozumie. Ciągle walczy ze sobą. Pociąga go pokusa urody życia, reprezentowana przez wiejską sielankę w Nawłoci i szaleństwo miłosne, a jednocześnie myśli o mrówczej pracy dla społeczeństwa i potrzebie znalezienia idei, za którą warto zapłacić każdą cenę: "Bo kimże w istocie był ten samopas puszczany, dziwny chłopiec, rojący piękne sny o szklanych domach, łokciem przepychający się przez splątany gąszcz najżywotniejszych spraw swej nowej ojczyzny" (Gustaw Herling-Grudziński).

W ostatniej scenie Cezary idzie na czele manifestacji zabiedzonego tłumu, właściwie wyzywając śmierć. W sławnej scenie pochodu na Belweder Cezary Baryka dokonuje wyboru: opowiada się za rewolucją. Zakończenie powieści miało być ostrzeżeniem dla wszystkich odpowiedzialnych za los Polski.

Stefan Żeromski poruszał w swej twórczości sprawy zawsze aktualne i żywe, dla człowieka: życia, miłości, śmierci, jednostkowej odpowiedzialności moralnej za kształt i obraz świata.


















Ponadto:

Rozterki Cezarego Baryki - bohatera „Przedwiośnia” związane z określeniem własnej tożsamości

"Przedwiośnie" Stefana Żeromskiego jest pierwszą polską powieścią XX wieku. Jest to również najgłośniejsza powieść w okresie międzywojennym. Książka ta została wydana w 1924 roku w czasie kiedy polskie społeczeństwo przeżywało jeden z najtrudniejszych okresów, gdy nastąpił rozdźwięk pomiędzy władzą a społeczeństwem.

Stefan Żeromski w "Przedwiośniu" opisuje losy głównego bohatera - Cezarego Baryki, który wywodzi się z osiadłej w Baku polskiej rodziny. Baryka to człowiek, któremu przypadło żyć w bardzo trudnych czasach. Po bardzo udanym dzieciństwie, które upłynęło mu w szczęśliwej rodzinie, nadchodzi rewolucja, a później wybucha pierwsza wojna światowa. Początkowo Cezary zachłystuje się rewolucją, jest pod ogromnym wrażeniem tego, co się dzieje w Baku. Bohater był głęboko przekonany o sensowności idei rewolucyjnych. Wizja ta zupełnie zaślepiła Barykę i doprowadziła do tego, że bohater wydał własną matkę, która zmarła na zesłaniu. Dla młodego człowieka był to impuls do zmian. W momencie, kiedy Cezary traci matkę zaczyna zauważać zło, które wiąże się z rewolucją i uznaje, że najistotniejsze jest realistyczne spojrzenie na efekty rewolucji. Wówczas zachodzi w nim przemiana, która sprawia, że bohater rozpoczyna poszukiwania swojej tożsamości, swojego miejsca w świecie oraz poglądów.


Po śmierci matki Cezary postanowił odnaleźć swojego ojca. Te poszukiwania stały się dla niego najważniejszym celem. Bohater dowiaduje się, że Seweryn Baryka zdezerterował z rosyjskiego wojska i przyłączył się do polskich legionów. Cezaremu nie udaje się niestety dowiedzieć niczego więcej. Kiedy w Baku dochodzi do starć pomiędzy Ormianami i Tatarami bohater unika śmierci, jednak zostaje przydzielony do pracy przy grzebaniu trupów. Przypadkiem poznaje tam swojego ojca, który roztacza przed nim wizję wspólnego powrotu do Polski. Są to chwile, w których w świadomości Cezarego pojawia się Polska, która jest ideałem, legendą.

Kolejnym etapem w poszukiwaniu własnej tożsamości były dla Cezarego doświadczenia wyniesione z podróży, którą odbył ze swoim ojcem do Wołgogradu oraz do Moskwy. W czasie podróży do tego ostatniego miejsca Seweryn Baryka roztacza przed synem słynną utopijną wizję szklanych domów. Był to wizerunek idealnej ojczyzny, w której ludzie żyją dostatnio i szczęśliwie. Opowiadanie ojca jest bardzo ważnym etapem w życiu Cezarego. Młodemu Baryce Polska wydawała się miejscem bardzo obcym. Trzeba podkreślić, że chciał wrócić od ojczyzny tylko ze względu na swojego ojca, który zaszczepił w nim myślenie o Polsce i Polakach. Prawie do końca powieści Żeromski pokazuje, że bohater będzie poszukiwał w Polsce nakreślonego ideału w wizji szklanych domów. Szklane domy stały się w powieści bardzo ważnym symbolem - znakiem Polski idealnej, bogatej.

W czasie podróży do ojczyzny dochodzi do kolejnej zmiany w myśleniu Cezarego - odkrywa, że sprawy Polski nie są mu obce i że jest Polakiem. Umierający ojciec przekazuje synowi, że w stolicy Polski może liczyć na pomoc jego przyjaciela Szymona Gajowca. Kiedy Cezary dociera do ojczyzny ulega potężnemu rozczarowaniu. Dochodzi wówczas do zestawienia utopijnej wizji szklanych domów z rzeczywistością. Pierwsze spotkanie z ojczyzną to dla bohatera szok. Żeromski opisuje to zdarzenie w następujący sposób:

"Cezary patrzał posępnymi oczyma na grząskie uliczki, pełne niezgruntowanego bajora, na domy rozmaitej wysokości, formy, maści i stopnia zapaprania zewnętrznego, na chlewy i kałuże, na zabudowania i spalone rumowiska. Wrócił na rynek, obstawiony żydowskimi kramami o drzwiach i oknach zabryzganych błotem przed miesiącami, a i przedtem nie mytych od kwartałów.

"Gdzież są twoje szklane domy? - rozmyślał brnąc dalej. - Gdzież są twoje szklane domy?..."

Cezary długo nie może się otrząsnąć po tej konfrontacji. Bohater próbuje jednak odnaleźć się w nowym miejscu i trafia do Warszawy, gdzie trafia do Szymona Gajowca. Wówczas rozpoczyna się kolejny etap poszukiwania własnej tożsamości. Cezary podejmuje studia medyczne, pracuje w biurze Gajowca, udziela również korepetycji z języka rosyjskiego. Bohater próbuje wówczas określić swoje poglądy polityczne, zawiera przyjaźnie.

Kolejnym ważnym etapem w jego życiu staje się wstąpienie do wojska. Baryka walczy po stronie Polaków, co uważa za swój obowiązek. Bardzo wyraźnie akcentuje wówczas swoją polskość. Na froncie poznaje Hipolita Wielosławskiego, któremu ratuje życie. Wielosławski proponuje mu wypoczynek w jego rodzinnej Nawłoci. Dla Cezarego pobyt w tym miejscu staje się bardzo cenny, ponieważ bohater

W Nawłoci Cezary znalazł się w zupełnie innym, wcześniej nieznanym mu świecie, w którym zetknął się ze światem panów i służby. Baryce nie podoba się przepaść pomiędzy klasami społecznymi i ostatecznie podejmuje on decyzję aby zamieszkać w Chłodku, w którym styka się biedą i ubóstwem robotników. Bohater bardzo chce przekonać ich do rewolucji, jednak nie potrafi zrozumieć faktu, że robotnicy nie mają rewolucyjnych zamiarów. Cezarego bardzo dziwi i szokuje sposób myślenia robotników:

"Wszystko, cokolwiek mówili i czym się interesowali, zahaczało się o jadło i napitek, obracało się dokoła opału i odzienia, przeżycia zimy i przednówka, a doczekania drugiego lata".

Refleksje na temat świata Nawłoci i Chłodka zamykają się w stwierdzeniu oskarżycielskim stwierdzeniu Cezarego: "Jedni mają jadła tyle, że z niego urządzili kult, obrzęd nałóg, obyczaj i jakąś świętość, a drudzy po to tylko żyją, żeby nie zdychać z głodu!".

Zawiedziony konfrontacją światów biedy i bogactwa Baryka postanawia wrócić do Warszawy. Kontaktuje się wówczas ponownie z Szymonem Gajowcem oraz podejmuje przerwane wcześniej studia medyczne. Baryka decyduje się zamieszkać w biednej dzielnicy, to dla niego kolejne doświadczenie życiowe. Spotykał się również z Gajowcem, który naświetlił mu program naprawy Polski. Miał się on składać przede wszystkich z realizacji ideałów, wolny reform, która miałyby przynieść później efekty. Cezary jednak widząc już wcześniej najważniejsze problemy społeczne zarzuca władzy zbyt pobłażliwe działania i kompletny brak świadomości w sprawie ubóstwa najniższych warstw społecznych.

Ważnym etapem w poszukiwaniu własnej świadomości i poglądów były dla Cezarego spotkania z Antonim Lulkiem, który był studentem prawa. Stał się on dla Cezarego kimś ważnym. Lulek jednak miał dobrego wpływu na Barykę, którego przekonywał do wrogości wobec Polski i wyższych klas, wychwalał zasługi komunistów. Cezary jednak wyraźnie nie opowiedział się już tak silnie za rewolucją tak uczynił to w Baku. Bohater Żeromskiego nie mógł jednak sprecyzować swoich poglądów, ponieważ uważał, że zawsze trzeba słuchać głosu sumienia.

Ważnym elementem życiorysu Baryki są spotkania z Gajowcem, kiedy to pod adresem rządzących pada oskarżenie: "Lud zgłodniały po wsiach, lud spracowany po fabrykach, lud bezdomny po przedmieściach. Jak zamierzacie ulepszyć życie Żydów stłoczonych w gettach? Nic nie wiecie. Nie macie żadnej idei. Polsce trzeba na gwałt wielkiej idei! Niech to będzie reforma rolna, stworzenie nowych przemysłów, jakikolwiek czyn wielki, którym ludzie mogliby oddychać jak powietrzem".

Najważniejszą sceną w powieści Żeromskiego, jest ostatnia, w której Cezary Baryka pojawia się na czele pochodu zbuntowanych robotników. Bohater zaskakuje czytelnika tym, że nie dokonuje w finale ostatecznie jednoznacznego wyboru politycznego. Cezary odłącza się bowiem od manifestacji. Pisarz nie pokazuje po której ze stron opowiada się bohater. Okazuje się, że nie określił on swojego miejsca, nie odnalazł się do końca w Polsce. Jego losy pokazują również to, że Żeromski nie powiada się wyraźnie za jedną z koncepcji naprawy Polski.

Cezary Baryka to człowiek, którego losy pokazują czytelnikowi problemy ówczesnego społeczeństwa. Ewolucja poglądów bohatera przebiega bowiem od rosyjskiego miasta Baku, Moskwę, Warszawę, Nawłoć, Chłodek oraz ponownie stolicę. Poszukiwania własnej drogi życiowej nie zakończyły się w przypadku Cezarego sukcesem, o czym świadczy to, że odłącza się on od tłumu protestujących robotników. Jego poszukiwania tożsamości spowodowały, że poznał on wiele różnych środowisk i problemów społecznych i chociaż miał pomysł na rozwiązanie to ostatecznie nie odpowiedział sobie na pytanie o to kim jest.







...i...





Opowiedz o dylematach i poszukiwaniach Cezarego Baryki, bohatera Przedwiośnia (matura ustna)

Przedwiośnie to jedno z najpopularniejszych dzieł Stefana Żeromskiego. Powstało w roku 1924, a wydane zostało rok później. Autor przelał na papier całe swoje rozgoryczenie i zawód, jaki przyniosła mu nowa Polska, odrodzona zaledwie sześć lat wcześniej.

Głównym bohaterem Przedwiośnia jest Cezary Baryka. Początkowo nic nie zapowiadało jakichkolwiek zawirowań w życiu młodzieńca, wychowywał się w dostatku, otoczony miłością rodziców. Jednak, kiedy skończył czternasty rok życia, wybuchła I wojna światowa i ojciec Cezarego wstąpił do wojska. Baryka został pod opieką matki, która nie mogła sobie z nim poradzić. Zaczął buntować się, uciekał ze szkoły, wdawał się w bójki, a kiedy w roku 1917 wybuchła rewolucja, natychmiast do niej przystąpił. Działalność rewolucjonistów wzbudzała w nim podziw i coraz większe zaangażowanie. Zniknął gdzieś wrażliwy młody chłopiec, a w jego miejsce pojawił się pozbawiony uczuć okrutnik.

Wstrząsem w życiu Baryki była śmierć matki. Cezary uświadomił sobie, że to rewolucja była winna jej przemęczeniu, które w konsekwencji doprowadziło do tragedii. Rozpoczął się kolejny rozdział w życiu chłopca. W Baku poznał, co znaczy prawdziwa rzeź i ciężka praca. Walki między Ormianami a Tatarami nie szczędziły nawet młodych, pięknych kobiet, nie zwracały uwagi na nic. Baryka został bez środków do życia i musiał pracować jako grabarz. Od tej pory jego stosunek do rewolucji zaczął się zmieniać.

Los czuwał nad młodym Baryką i po wielu miesiącach ciężkiej pracy postawił na jego drodze zaginionego ojca. Obaj postanowili powrócić do Polski, która w oczach Seweryna Baryki pozostała nienaruszona, piękna i czysta. Cezary usłyszał opowieść o "szklanych domach", których potem na próżno szukał w kraju.

Polska rozczarowała Cezarego, tym bardziej, że jej granice przekroczył już sam - ojciec zmarł w drodze z wycieńczenia. Baryce nie pozostało nic innego, jak spróbować na nowo ułożyć sobie życie. Wyjechał więc do Warszawy, gdzie wstąpił na uniwersytet na wydziale medycznym. Nie dane mu było jednak spokojnie studiować, ponieważ niedługo wybuchła wojna między Polakami a Bolszewikami. Cezary stanął po stronie niedawno odzyskanej ojczyzny i zasłużył się na froncie, ratując życie pewnemu bogatemu dziedzicowi z Nawłoci, z którym później się zaprzyjaźnił.

Hipolit, ów uratowany ziemianin, zaprosił Cezarego do swego majątku. Pobyt na wsi, a szczególnie wizyta w Chłodku, były dla młodzieńca okazją do uświadomienia sobie, jak bardzo różni się życie bogatej szlachty od trudnych warunków bytowania komorników i wieśniaków. W Nawłoci poznał również swą pierwszą miłość. Jednak i ona nie miała szczęśliwego przebiegu, przyczyniła się nawet do śmierci młodej Karoliny.

Baryka wrócił do Warszawy, by ukończyć studia. Wrażliwy na ubóstwo i biedę, obserwował warunki życia Żydów w jednej z dzielnic stolicy. Prowadził też długie dysputy z Gajowcem, sprzeczając się z nim o sprawy reform państwowych. Znów wkroczył w kręgi komunistyczne, wprowadzony przez Lulka, ale tym razem opuścił je szybko, bo jego poglądy nie mogły już dostosować się do ich idei.

Baryka przeżył w Warszawie kolejną przygodę miłosną. Tym razem związał się z zamężną Laurą, której nie mógł namówić na spotykanie się z nim za plecami męża. Zawód miłosny i ogólne rozgoryczenie pchnęły go do wzięcia udziału w komunistycznej manifestacji robotników. Jednak Cezary nie szedł z tłumem, a jedynie go prowadził. Wydaje się, że autor chciał w ten sposób poprzeć potrzebę reform, ale zarazem odciąć się od obozu komunistycznego, jako niewłaściwego organu ich wprowadzania.

Cezary Baryka może być uważany za odzwierciedlenie aspiracji i lęków młodych obywateli w niepodległej Polsce. Jego obawy i fascynacje są pełne sprzeczności, ale taki był cały tamten czas.



dla tych co nie przeczytali nie chce im się szukać albo co...


cz. 2 to:
Ćw 6 s 128 (w starych podręcznikach) lub 5 s 114 (w nowych podręcznikach)

tego nie umiem i nie mam teraz czasu ale jak by ktoś tak oględnie znał te "zjawiska językowe" stosowane przez Tuwima to piszcie tu ;]
będę wdzięczny coś się z tego wybierze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dionizos
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ciemnogród

PostWysłany: Wto 16:31, 22 Wrz 2009    Temat postu:

I właśnie o takie forum mi chodziło...mam nadzieje że odszuka się następne 23 osoby jeszcze z klasy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natt
Homo Sapiens



Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:30, 22 Wrz 2009    Temat postu:

Macie jakiś pomysł na zadanie z podręcznika? Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dionizos
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ciemnogród

PostWysłany: Śro 23:01, 23 Wrz 2009    Temat postu:

I kupa....nikt nie zagląda na forum Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PANICZ
Homo Sapiens



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:15, 24 Wrz 2009    Temat postu:

ja codziennie Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.3cbroniewski.fora.pl Strona Główna -> Gotowce Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy